03-04-2013, 22:50
Przychodzi kompletnie zjarany chłopak do dziewczyny. Puka do drzwi, ta po chwili mu otwiera, zaprasza go do środka i mówi:
- Kochanie poczekaj chwilkę, ja skocze do łazienki dokończyć się malować i zaraz wychodzimy.
- Spoko.
Siedzi taki zajarany na kanapie, nagle zachciało mu się srać. I co tu teraz zrobić ?! Panna w łazience, a ja zaraz nie wytrzymam - myśli.
Zauważył, ze na podłodze leży pies - co mi szkodzi - zesram się na podłogę będzie na psa ...
Usiadł znowu taki ucieszony na kanapie. Przychodzi panna:
- Co to kur*a jest ?!
- No pies się zesrał.
- PLUSZOWY KUR*A?!
- Kochanie poczekaj chwilkę, ja skocze do łazienki dokończyć się malować i zaraz wychodzimy.
- Spoko.
Siedzi taki zajarany na kanapie, nagle zachciało mu się srać. I co tu teraz zrobić ?! Panna w łazience, a ja zaraz nie wytrzymam - myśli.
Zauważył, ze na podłodze leży pies - co mi szkodzi - zesram się na podłogę będzie na psa ...
Usiadł znowu taki ucieszony na kanapie. Przychodzi panna:
- Co to kur*a jest ?!
- No pies się zesrał.
- PLUSZOWY KUR*A?!